niedziela, 24 maja 2009

Tornado w Niemczech


Trąby powietrzne coraz częściej prawdopodobnie będą nawiedzać nasze rejony. Od kilku lat pogoda w lecie w Polsce obfita jest w silne wiatry (własne obserwacje).
Post napisałem także z fakty, że zafascynowany jestem (w aspekcie pisania muzyki)trąbami powietrznymi. Inspirację czerpię przede wszystkim z Czarnoksiężnika Oz, którego większość z was nie pamięta (bajka na dobranockę). Szczerze sam pamiętam nie wiele, lwa i człowieka z metalu (śmieszny czajnik taki), który miał coś z sercem.
Urocza bajka, gdzie Dorotkę porwało tornado. Ta fascynacja wiatrem i przeniesieniem do krainy Oz była przesłanką do napisania utworu Kraina Oz.

Sam utwór buduje u mnie wiele skojarzeń. Pisząc jego końcową część miałem wizję tego typu. Nasz bohater leci balonem prosto w tornado, z którego łapie porwane zdjęcia z przeszłości. Wyruszył w poszukiwanie kogoś, co pozwoliłoby mu wrócić do realnego świata. Znajduje zdjęcie ukochanej zmarłej osoby, która stojąc przed lustrem, staje się nim. Balon bohetera zostaje rozszarpany. Spada na ziemię. Nagle wyrusza karetka na sygnale. Ludzie słysząc ją kładą się na ziemi. W tajemniczy sposób pokryci zostają prześcieradłami a z ziemi wypełzają macki machiny ukrytej pod ziemi.
Poprzez te czarne rurki macji odpompowywane jest życie do karetki wiązącej bohatera.
Reanimacja. Czarna energia podczas niej rozlewa się po karetce pustosząc w czarności pojazd. Niektóre osoby leżące pochłania ziemia. Wizja nie jest kompletna i pewnie ulegnie wielu przemianom.

Może nie byłoby w tym nic dziwnego ale od jakiegoś czasu śnią mi się tornada. Proroctwo? Raczej nie, ale na wszelki wypadek napiszę o czymś co widziałem jakieś 7 lat temu w śnie. Idąc z przyjaciółmi uniósł mnie wiatr, i na budynku zobaczyłem
12 czerwonych kwadratów ułożonych 3 poziomo, 4 pionowo. W rzeczywistości na tym budynku są okienka w tych kształtach. Są niestety żółte, choć połowę budynku odmalowano już na ciemno bordowy kolor (w sensie futryn). Co się stanie jak całość odmalują? Who knows.

Czekam na tornada.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

mam na to radę: zmień dealera ;)

a tak serio to dobrze czasem się dowiedzieć że są jeszcze na świecie ludzie którzy po za tym co na ekranie potrafią coś stworzyć we własnej głowie - dla mnie osobiście znaczy to: "Jestem normalny" bo sam miewam czasem takie olśnienia lub improwizacje.