środa, 30 marca 2011

niewiarygodne!

http://www.tvn24.pl/-1,1697541,0,1,miliony-pajakow-pomagaja-walczyc-ze-skutkami-powodzi,wiadomosc.html

Oh no..

To was zaskoczy..

Vult naprawił speed. Ku mojemu zaskoczeniu możliwe, że zanim ruszy server zaimplementuje (niepewnej skuteczności, zabezpieczenia) recovery system. Tutaj ważniejsze z cytatów:

Plasmastar> Well he's online Abus...but I don't
know how much I can keep poking out of him. XD
Plasmastar> Well we tested bug fixes yesterday.
Plasmastar> And Daxervy.
Plasmastar> Vult fixed speed.
Plasmastar> He might want to get name recovery up before the server.

Abus> did u wrote your real e-mail? Is the real e-mail required?
Abus> How to protect the recovery from spam?
Plasmastar> No idea. :\

poniedziałek, 28 marca 2011

Ile można jeszcze czekać?

Napięcie jest spore. Codziennie dostaję dużo pm'ów na gg. Polska społeczność chce już grać, a sam straciłem piątek i sobotę koczując przez pecetem. Mam nadzieję, że po weekendzie Arnoud znajdzie więcej czasu i włączy grę. Pozostaje jednak pytanie czy Arnoud nie wyłączył serva dlatego, że system antyDDoSowy (jak zwał tak zwał) po prostu nie działa. W konsekwencji możemy się spodziewać schematu: złowieszczy telefon do nowego hostera, awantura, zaimplikowanie nowego systemu, opóźnienie z tego wynikające do kilku tygodni.

Ostatnio rozgorzała awantura dosyć małego kalibru jednak interesująca. Jak wiecie chodzi o chmurki tekstowe u Goatów. Są one tożsame z chmurkami goatów na Endless Edge.
Kwestia, kto z kogo zerżnął. EE twierdzi, że chce "podążać" za mainem. Głupio to brzmi, kiedy to głupi napis był ważniejszy od największej zmiany - questów. Absurdalne tłumaczenie w połączeniu z "chmurką" na pewno po raz kolejny nie daje pewności, czy oglądamy nowy main server czy wielkie oszustwo próbujące imitować oryginalny twór Vulta.

piątek, 25 marca 2011

Nowy main. Nowe questy.

Dziś server został udostępniony. Ponad 200 osób testowało najnowszy release. Zaskoczył on wielu. Tak jak się można było domyśleć, server nadal jest nie odporny na speed. Z nowości największe zdziwienie budzi system questów. Vult (domniemany) skopiował styl "WoW'owski" i progress postaci zależy raczej od najszybszego wykonania questów a nie grindu.

Questów jest wiele. Zaczynamy od zabicia 5 świnek. Następnie mordujemy rzeszę goatów i zdobywamy 6 rogów kozich. Jeszcze inny quest skupia się na zabiciu Blobów, zdobyciu slimów, craftu small sworda, zdobycia batwingów, podarowaniu pigleta dziecku.

W sumie to fajna zabawa, mnie nolifienia na grindzie. Z drugiej sam system questów może się spodziewać kosmicznego dupe w przyszłości, czego nie omieszka stestować Jimmyee. I słusznie.

Istalkerl tak spamowała server, że Vult go wyłączył po niecałej godzinie. No cóż, chyba się nie spodziewał, że rzekomy antyDDoSowy system po prostu nie zadziała. Już wyobrażam sobie treść rozmowy telefonicznej lub maila z panami z Niemiec.

czwartek, 24 marca 2011

EO powraca?

Pewnego słonecznego dnia przy kawie i ciasteczku otwieram bardzo mulący komunikator by dowiedzieć się, że na stronie endless-online.com pojawił się news. Chyba nawet Jimmyee wtedy do mnie pisał.

Ponieważ chcę być wobec fair i nie dać sobie uciąć ręki za szerzenie nieprawdy, jestem absolutnie pewien, że nie wiem czy można ufać w prawdziwość rzekomego Vulta Er.

Jest duża szansa, że to prawdziwy Vult. Nad tym nie ma co dyskutować. Istnieje jednak szereg faktów, które aż krzywią ryj.

Po pierwsze sposób napisania [ apply ], jest mega dziecinny, amerykański, młodzieżowy, nubski. Podobnie sprawa tyczy się usuniętego newsu na stronie. W ciągu 3 dni mieliśmy około 15 zmian na stronie, jakby to strona była najważniejsza w procesie naprawiania obecnego servera. W końcu sam server zmienił miejsce hostowania. Poprzedni hosting z biegem okoliczności wygasał 21 marca b.r.. Nazwa servera jest rzadko używanym angielskim słowem, więc domniemanie, że Vult-R je znał, używał jest lekko dziwne. Ja nie znałem a Vult nie słynie z super znajomości angola.
Obecny server raczej jest symulacją, niepokoi zmiana adresu na game.endless-online.com z endless-online.com. Dodanie top100 playersów dolało oliwy do ognia. Lista ta nie jest alfabetyczna, sugeruje, że databasa pobierała informacje o dacie powstania chara. Tutaj wyjaśnienie jest proste, łatwiej zmanipulować kogoś oferując mało znane, ale znane stare nicki adminów z randomami niż np tworzyć listę nicków pokroju "aabbcfgf". Taka lista mogłaby być szybko zanegowana przez jakąś reliable osobę, która by stwierdziła "czemu do cholery nie ma mojego "aabbseks" na liście?".
Przy wipe charów dziwnie wygląda experience gildii, po kliknięciu na "hi lvl" jest odnośnik do zupełnie innej strony. Czy to jest kolejna symulacja?
Jako podsumowanie należy dodać, że Plasmastar kradnąc różne konta tak naprawdę otrzymał e-maila Vulta Er od rzekomego "przyjaciela". To może potwierdzać częściowo zasadność teorii, że Plasmastar dał się zmanipulować, co również pośrednio przez swoje posty potwierdza Sausage.

Obecna sytuacja jest kuriozalna, jeśli ktoś staje po jednej ze stron z góry skazuje się na prawdopodobną porażkę. Ani nie ma co sądzić, że to jest scam, ani gdybać, że Vult nagle potrzebuje nowych adminów. Musimy zachować zimną krew, poczekać aż server ruszy (im dłużej nie rusza tym gorzej dla naszej wiary w prawdziwość) i wtedy dopiero entuzjastycznie przywitać nowe czasy.

Pamiętajmy jednak, że poza postawieniem servera prawdopodobnie nic się nie wydarzy. Wszyscy zaczniemy grę od początku, ale nie sądzę by Vult wprowadził antyspeed. Plasmastar oczywiście nie raczył o tym z nim rozmawiać.

Jeśli macie jakieś konkretne pytania proszę śmiało zadawać w komentarzach lub pisząc posty. Postaram się w nowym poście na nie odpowiedzieć.